21 marca 2015

Szaleństwo

Dotkliwie 
Pozostawiając krwawy ślad
Na bladej skórze

Twój pocałunek
Jak pieczęć
Odbija swoje piętno
Na moim ciele

Twoje spojrzenie
Przenikliwie
Przeszywa mnie na wskroś
Pozostawiając zupełnie nagą

Co jest najlepsze dla Ciebie?
To, że zniewalasz?
To, że dominujesz?
To, że ranisz?

Skuwasz w swe kajdany
Zimna stal otula me nadgarstki
Strach budzi się
Przed nieznanym

Chłód paraliżuje
Spoglądasz bacznie na mnie 
Widzisz to co chcesz widzieć
Mnie w całej swej okazałości

Nie ma już niewinności
Nie ma już czułości 
Pozostała tylko domieszka brutalności 
Z posmakiem pruderyjności

Kiedy dociskasz mnie mocniej
Kiedy zaciskasz palce coraz bardziej
Kiedy starasz się pozbawić mnie tchu
Odpływam w nicość kojąc swój ból

Podnieca Cię to
Oszołomiony tym stanem
Wbijasz palce mocniej
Zadając tym coraz to gwałtowniejszy ból

Szaleństwo
Opanowuje Cię
Jak na głodzie
Czujesz niedosyt

Błagam Cię
Bo zwariuję zaraz
Błagam Cię
 Zrób to teraz

 Masz mnie
Dostajesz to co najlepsze we mnie
Sprawiasz, że wyglądam
Jakbym była szalona

 Szarpiesz za włosy
Syk wyrywa się z mych ust
Zaciskam powieki
Nie chcę patrzeć na Ciebie

Wypełniasz mnie sobą
Wgryzasz się moją skórę
Zaciskasz dłonie na piersiach
Rżniesz jak chcesz
Jak Ci się podoba

Oddycham intensywniej
Wodzisz palcami
Pobudzając każdy mój nerw
Doprowadzasz mnie do szaleństwa

Patrzę i zaglądam
Coraz głębiej w Twoje oczy
Zatraciłam się
Sprawiasz, że wyglądam na szalenie zakochaną

Masz mnie
Masz to co najlepsze we mnie
I robisz z tym co chcesz
Doprowadzając do szaleńswa

Twój pocałunek
Sprawia, że chcę więcej
Twój dotyk
Sprawia, że chcę jeszcze