27 lipca 2012

W dłoniach

Rozbierasz powoli?
Nie
Brutalnie zdzierasz
To co jeszcze pozostało
Na mej wrażliwej skórze
 
Czule dotykasz?
Nie
Brutalnie zadajesz ból
Wbijając swe palce
W moje bezbronne ciało
 
Całujesz namiętnie?
Nie
Zachłannie wpijasz się
W me usta
Tłumiąc mój krzyk
 
Nagie plecy napierają na zimną ścianę
Twoje ciało mocniej przywiera do mojego
Krew szybciej krąży w żyłach
Pragnę Cię
 
Kolanem ocierasz się o moją kobiecość
Drażnisz coraz bardziej mnie
Unosisz moje dłonie nad moją głową
Próbujesz zdominować mnie
 
Błysk w Twych oczach
Tak wiele potrafi zdradzić mi
Jak bardzo pożądasz
I chcesz zniewolić mnie
 
Czy Ci się to uda?
Kto wie
W czyich dłoniach
Władza przejawi się
 
Rozbierasz powoli?
Czule dotykasz?
Całujesz namiętnie?
Nie
Ja po prostu znów śnię.
 

6 lipca 2012

Wiolonczela


* * * 

W pokoju panował półmrok 
Na stoliku i meblach paliły się białe świece
Pachniało bardzo przyjemnie
Jego perfumami
Siedział wygodnie w swoim fotelu
Wyprostowany, pełen skupienia
Patrzyłam na niego z dziecinnym zaciekawieniem
Czarny garnitur zdobił jego ciało
Wyglądał tak elegancko, wykwintnie. 
Męsko.
Jak prawdziwy mężczyna
Między nogami znajdował się jego instrument
Jego całe życie
Jego najukochańsza pasja
Z namiętnością swoimi palcami muskał swój ideał
Zgrabny, zadbany, kształtny
Idealny.
Gdybym miała opisać jego uczucia
Co w tej chwili czuł
Zapewne oddanie, euforię
Podniecenie
Nawet nie patrzył na mnie
Był tak zafascynowany dotykaniem swego instrumentu
Że mnie praktycznie nie zauważał
A może lepiej dla mnie
Bo mogłam swoje podniecenie zachować tylko i wyłącznie dla samej siebie
Już po pierwszych jego ruchach
Poczułam dreszcze na swej skórze
Robił to tak perfekcyjnie 
Moje ciało drżało
Zawładnęła mną ekstaza
Mrowienie w podbrzuszu narastało z każdą sekundą
Za każdym szarpnięciem struny
Jęk cisnął mi się na usta
A on
Był razem ze mną w tej ekstazie
Dawał mi rozkosz
Poruszał każdy mój nerw
Pragnęłam coraz więcej
Z małym wyjątkiem
Jego ekstazą była jego ukochana wiolonczela
Moją natomiast muzyka wydobywająca się z niej