2 stycznia 2012

"Bez pytania"

Twoje usta dotykają mych warg.
Całujesz je niby delikatnie, a jednak zachłannie.
Wpijasz się w nie dociskając mnie mocniej do siebie.
Czuję Twoje ciało, Twoje napięte mięśnie.
Twoja dłoń błądzi.
Błądzi po mym ciele szukając.
Szukając tego upragnionego miejsca.
Zatapiasz ją pomiędzy me uda.
Drżę, drżę w Twych objęciach.
Zagryzam wargi i patrzę.
Patrzę w Twe oczy.
Pełne piekielnego pożądania.
Słychać już tylko trzask rozpruwanego materiału.
Teraz mnie masz.
Masz mnie całą.
Nagą, taką jaką chciałeś mnie mieć.
Brutalnie odwracasz mnie.
Tyłem do siebie.
Solidny klaps pada na nagi pośladek.
Piecze, tak cudownie piecze.
Zrób to jeszcze raz.
Gryziesz mą skórę.
Zaciskasz palce coraz mocniej.
I mocniej na moich ramionach.
Chwytasz moje dłonie i przykładasz je.
Do zimnej ściany.
Napieram na nią coraz mocniej, a Ty.
Ty napierasz coraz mocniej na mnie. 
Czuję, czuję jak mnie wypełniasz.
Wchodzisz głębiej, jeszcze głębiej.
Bez pytania.
Bez pozwolenia.
Posiadłeś mnie.
Zniewoliłeś w swych sidłach.

4 komentarze:

  1. Mmm, bez pytania i bez pozwolenia jest najrozkoszniej;) Sugestywny jak zwykle. Buziaki nocne za rozkosz czytania*** Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zniewolenie kusi... pociąga... samo w sobie już zniewala :)*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm poezja erotyzmu maleńka...
    Docile

    OdpowiedzUsuń
  4. Kropka: Może nie zawsze, ale czasami tak bez pytania i pozwolenia można się skusić , buziaki :*

    La_femme: Zgadzam się :*

    Docile: Poezja poezja ;))

    OdpowiedzUsuń