8 marca 2012

Erotyczny sen

Stoisz oparty o framugę drzwi
W pokoju ciemno
Jedynie blask księżyca pada przez odsłoniętą szybę ukazując Tobie całą mnie.
Badawczo przyglądasz się temu co robię
Widzisz jak powoli moje dłonie wędrują po nagim ciele
Opuszki palców drażnią rozpaloną skórę
Oddech staje się przyspieszony
Wkoło tylko ciemność i ten erotyczny stan...

Przymykam oczy
Przeciągam się leniwie wyginając swoje ciało w łuk, wodząc stopami po pościeli
Ujmuję w swe dłonie nabrzmiałe piersi
Ugniatam je mocno na przemian masując
Wędruję dłońmi niżej
Opuszkami palców muskam swe łono pobudzając swoje ciało w drżenie
Wolno rozchylam uda pieszcząc je dłońmi...

Ty wciąż stoisz
Przyglądasz się z zafascynowaniem
Zapamiętujesz każdy mój gest. 

Moje ciało jest rozgrzane
Wręcz płonie
Jest całe nagie
Wędruję dłońmi coraz niżej
Jestem taka spragniona...

Obserwujesz dokładnie każdy mój ruch
Starasz się uchwycić nawet najdrobniejszy szczegół
To jak oddycham
To jak się dotykam
To jak robię się coraz bardziej głodna

Jedną dłoń zatapiam pomiędzy swe rozgrzane uda
Drugą wodzę po szyi kierując się ku górze
Rozchylam szerzej swe uda
Czuję wilgoć na swych palcach
Zatapiam je głębiej...

Mrok pieści bardziej Twe zmysły
Krew płynie szybciej w Twych żyłach
Pobudzony masz już każdy nerw.

Rozchylam płatki i zanurzam jeszcze głębiej swój palec
Wnikam nim w otchłań ognistej rozkoszy
Z mych ust wydobywa się jęk
Opuszkami palców wodzę po wilgotnych wargach...

Ledwo panujesz nad sobą
Chcesz już podejść do mnie
Ale twardo stoisz nadal w tym samym miejscu

Kołyszę biodrami wciąż pieszcząc swą kobiecość
Zaciskam wargi
Ssam intensywnie swój palec
Drażnię go koniuszkiem języka
Oddycham coraz szybciej

Czuję jak Twe palce błądzą po mych udach
Przez moje ciało przechodzi przyjemny dreszcz
Językiem pieścisz ich wewnętrzną stronę
Wyjmujesz mój palec
Wkładasz go sobie do ust kosztując mój smak
Zlizujesz go powoli i chcesz jeszcze więcej
Wnikasz językiem w sam środek...

Dociskasz mnie mocniej do łóżka
Czujesz jak Ci się wyrywam
W moim ciele płonie ogień
Twój język szaleje wewnątrz mnie
Twe dłonie otulają me piersi
Czuję narastającą euforię...

Koniuszkiem języka drażnisz moją kuleczkę
Wsysasz się swoimi wargami we mnie
Wiję się jak kotka na łóżku
Dotykam swoimi dłońmi Twych dłoni
Przeszywa mnie prąd
Odrywasz swe usta od słodkiej słodyczy
Wędrujesz nimi coraz wyżej po nagiej skórze

Powoli wchodzisz we mnie
Pieścisz moją twarz
Składasz namiętny pocałunek na mych ustach
Czuję Ciebie
Jest mi błogo...

Twój oddech pada na mą twarz
Drżę pod Twym ciałem
Zaciskam palce na Twych pośladkach
Zagryzam wargi
Odchylam głowę
A wkoło tylko ciemność i ten erotyczny stan...

4 komentarze:

  1. O tak :) uwielbiam ten Twój tekst :) Taka właśnie jest Maargaret - namiętna i romantyczna, a zarazem mroczna.

    Buziaki :*:*
    Blondie

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka moja natura... troszkę delikatności, wrażliwości i brutalności ;))

    Buziaki kochana :*

    OdpowiedzUsuń