19 kwietnia 2012

Tunel

Kiedy usiadła, poczuła jak brakuje jej sił.
Ból palił ją od wewnątrz, chciała krzyczeć
Lecz głos grzązł w jej gardle
Toczyła bój
Po raz kolejny.

Spójrz na nią!
Nie odwracaj wzroku.
Spójrz!

Los po raz kolejny zadrwił z niej
Życie po raz kolejny zadało jej cios.
Słona, gorąca łza spływała po jej twarzy
Nie miał kto jej otrzeć
Nie miał kto ją objąć. 

Siedziała i czuła
Jak wszystko w środku
Wewnątrz niej
Pęka
Jak tafla lodu

Łza goniła łzę
Która pierwsza opadnie na sam dół
Zacisnęła pięści
Chciała krzyczeć
Lecz brakowało jej tchu

Z pomiędzy nóg
Czuła jak sączy się ból
Palił ją dotkliwie
Odbijając swoje piętno na jej skórze
Zagryzła zęby 

Musiała biec dalej
Czy starczy jej sił ?
Czy przezwycięży strach?
Czy uwolni się ze szponów
Tego przerażającego miejsca ?

Widziałeś

Kiedy upadała
Nie czuła bólu
Nie czuła nic
Poza błogim stanem
Który szczelnie wypełniał ją

A to światło w tunelu...
Dokąd zaprowadzić miało ją ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz