4 kwietnia 2012

Zaufaj mi...

Siedzieli wspólnie na przeciwko siebie
Popijając czerwone wino
Patrzyła na Niego
Wiedziała co chce zrobić
On spojrzał w jej oczy
Próbując odgadnąć, co kryje się
Pod tym jej tajemniczym spojrzeniem
Widział jak trzyma w prawej dłoni lampkę wina
A palcami wodzi po brzegach kieliszka
Uśmiechnęła się jakby do Niego
A jakby sama do siebie
Wstała
Odłożyła kieliszek
Podeszła
Do Niego
Delikatnie dłonią dotknęła Jego twarzy
Opuszkami palców muskała Jego wilgotne od wina wargi
Ciekawa była jak smakują z domieszką tego słodkiego płynu
Długo się nie zastanawiała 
Zbliżyła swoje usta i zasmakowała Go
Wpijając się coraz mocniej
Kiedy tylko ją dotknął
Odsunęła Jego dłoń
Odsunęła się od Niego
Spojrzał na Nią zdziwiony
Lekko zmieszany
Czy zrobił coś nie tak?
Nie
Nie zrobił
Ale Ona już miała w swojej głowie mały plan
Stanęła za Nim
Zabrała mu kieliszek i odstawiła na bok
Nachyliła się
I koniuszkiem języka musnęła Jego ucho
Dłońmi błądziła po klatce piersiowej
Czuła jak bije Jego serce
Błądziła ustami po Jego szyi
Wędrując po karku, by móc językiem trącić drugie ucho
Czuł jej policzek przy swoim policzku
Jej dłonie błądziły po Jego torsie
Wędrowała nimi coraz niżej
Wsunęła je pod spodnie
Czuł jak zbliża się nimi
Do Jego męskości
Ale niestety
Nie tak prędko
Czarnym materiałem związała Mu oczy
Dotknął jej dłoni
- Zaufaj mi...
Wyszeptała Mu do ucha
Zabrał ręce
Pozwalając jej
Na to, co zamierzała uczynić
- Po prostu mi zaufaj...i nic nie mów
W pokoju panowała cisza
Nie odzywali się
Tutaj słowa nie były potrzebne
Wszystko co chciała Mu przekazać
Zamierzała to zrobić za pomocą zmysłów
Stanęła przed Nim
Zupełnie naga
Ale On nie mógł jej zobaczyć
Pozbawiła Go jednego ze zmysłów
Był teraz pod jej władaniem
Mógł tylko zdać się na Nią
Musiał jej zaufać
Tak jak Ona oto prosiła
Przysiadła na podłodze przez Nim
Jak przed swoim Panem
Ujęła Jego dłoń i przyłożyła do swego policzka
Złożyła na niej kilka delikatnych muśnięć.
Uniosła się lekko
Jego ręce spoczywały na fotelu
Ona przyłożyła swoje dłonie do Jego dłoni
Uniemożliwiając Mu dotykanie jej
Nie chciała by jej dotykał
Dziś to Ona zamierzała dać mu coś od siebie
Wargami dotknęła Jego brzucha
Kierowała się nimi powoli do góry
Włosami łaskotała naga skórę
Gdy jej mokre usta przywarły do Jego ciała
Poczuł wzdłuż kręgosłupa przyjemne dreszcze
Wędrowała nimi coraz wyżej
Lekko zębami gryzła jeden, a następnie drugi sutek
By potem móc językiem drażnić każdy z nich po kolei
Wciąż trzymała Jego ręce i uniemożliwiała swobodny ruch
Gdy doszła ustami do Jego brody
Rozchylił lekko wargi
Gotowy na to, by poczuć jej usta
Jednak spotkało Go małe rozczarowanie
Ona wcale nie zamierzała Go pocałować
Nawet przez myśl jej nie przeszło, by dotknąć swoimi ustami Jego
Niestety
Nie tak prędko
Tym razem to Ona przejęła pałeczkę
Tym razem to Ona grała pierwsze skrzypce
A On musiał się wsłuchać uważnie w melodię
Jaką Ona zamierzała dla Niego odegrać
Chwyciła Jego spodnie i zdjęła je
Pozostawiając Go nagiego
Kompletnie nieświadomego
Tym co Ona zamierza zrobić.
Musiał jej zaufać
Poczuł jej dłonie na swoich udach
A zaraz jej usta
Którymi znaczyła sobie drogę
Językiem kreśliła znaki na Jego podbrzuszu
Całowała Go gdzie się tylko dało
Ale zawsze za każdym razem
Kiedy tylko czuł jak jej usta zbliżają się 
Ku Jego męskości
Ona przenosiła swoje pocałunki w zupełnie inne miejsca
A On po raz kolejny musiał obejść się smakiem
Znów poczuł rozczarowanie
Igrała z Nim
I oto jej właśnie chodziło
Doprowadzała Jego zmysły do szaleństwa
W końcu taki był jej cel
By mógł tą chwilę na długo zapamiętać
Podniosła się z podłogi
Puściła Jego ręce
Chciał już odsłonić oczy
Ale powstrzymała Go
- Nie...jeszcze nie teraz.
Spojrzała na Niego
Zmierzyła Go wzrokiem od góry do dołu.
Była ciekawa o czym On teraz myśli
Zastanawiał się jaki będzie jej kolejny ruch
Pozbawiła go jednego ze zmysłów
Pozbawiła ubrania
Był cały nagi i zdany na jej łaskę
Złapała Go za dłoń i kazała się podnieść
Podprowadziła Go w kierunku łóżka
Kazała usiąść
Gdy kazała Mu wstać
Zastanawiał się gdzie Go zaprowadzi
Pomogła Mu pokonać ten mały odcinek
Którego nie mógł zobaczyć
Posłuchał jej, kiedy kazała Mu usiąść
Wysunęła swoją dłoń i musnęła nią policzek
Powoli zbliżyła swoje usta do Jego ust
Lekko trąciła zębami Jego dolną wargę
Gdy następnie wsunęła swój język, by odnaleźć Jego
Kiedy poczuł jej dłoń znów Jego ciało przeszyły dreszcze
Po chwili wpiła się w Jego usta
Odwzajemnił pocałunek
Dając z siebie tyle ile mógł
Przybliżyła się bardziej do Niego
Dając Mu poczuć, że jest cała naga
Językiem sunęła po Jego ciele coraz niżej
Jego palce wpiły się w jej włosy
Drżał cały
A kiedy językiem przejechała wzdłuż Jego męskości
Poczuł cudowne mrowienie
Ona wiedziała co robi
Podtrzymując Jego apetyt
Jego ciekawość
Chciała by to wszystko smakowało wybornie
Zacisnęła palce na Jego męskości
Poruszając nimi góra dół
Drugą dłonią przyłożyła do Jego torsu
Każąc się położyć
Klęczała między Jego nogami
Trzymając w swojej dłoni Jego najcenniejszy skarb
Zadowolona, że teraz to Ona może dać Mu poczuć coś niesamowitego
Mruczała pod nosem
Jak rasowa kotka
Jej wargi dumnie zacisnęły się na Jego męskości
Językiem drażniła małą dziurkę, próbując brutalnie w nią wniknąć
Na chwilę wstrzymał oddech
Kiedy tylko poczuł jej usta
Które obejmują Jego męskość
Bawił się jej włosami
A Ona 
Pełna zadowolenia
Ssała coraz intensywniej
I pieściła Go dłonią
Nie omieszkała również zająć się Jego jądrami
Całowała je
Ssała
Kąsiła
Czuła jak drżą Mu uda
Uśmiechnęła się szelmowsko
Poczuła się dumna
Ponownie językiem przejechała wzdłuż po Jego męskości
Łapczywie biorąc Go do ust
Zacisnęła jeszcze mocniej wargi
Jeszcze intensywniej ssąc
Oddychał szybciej
Czuł jak świat wiruje w koło
Już nie przejmował się tym, że nic nie widzi
Najważniejsze było teraz to co odczuwał
Błogą przyjemność
Którą Ona mu właśnie fundowała
Weszła na łóżko
Powoli zanurzając Jego męskość w sobie
Jego dłonie przyłożyła do swoich piersi
Tym razem to Ona ujeżdżała Go
W obranym przez siebie rytmie
Wygięła się lekko do tyłu
Kołysząc biodrami
Poczuł jej dłonie na swoim torsie
Palce, które zaciskają się na skórze
Unosiła się góra dół
Odsłoniła Jego oczy
Wpatrując się w nie wzrokiem pełnym obsesyjnego pożądania
Gdy tylko poczuła jak uwalnia Jego wzrok
Poczuł się zadowolony, że mógł w końcu widzieć
A kiedy ujrzał jej nagie ciało
To tylko podniosło Mu adrenalinę
I wspomogło osiągnięcie upragnionego szczytu
Poczuła jak gorąca lawa wypełnia jej całe wnętrze
Uśmiechnęła się do Niego
Po chwili całując Go namiętnie
Przewrócił ją na plecy
Tym razem górując nad Nią
Zadowolony przyłożył swoją głowę do jej piersi
Poczuł jak mocno bije jej serce
Jak cała w spazmach drży...

4 komentarze:

  1. Po przeczytaniu tak się cieszę, że to już jutro D. przyjeżdża...
    Dałaś mi trochę natchnienia :-) mrrr

    Khalessi :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę tylko się domyśleć co będzie się działo jak i życzyć samych przyjemności ;):*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, lubię takie sytuacje z nutką tajemnicy i oparte na zaufaniu :)

    Buziaczki :*:*:*
    Blondie

    OdpowiedzUsuń
  4. A kto nie lubi kochana :))) :**

    OdpowiedzUsuń